logo_intro.png


Akademia Piłkarska

Górnika Zabrze

cert pzpn

Jan Żurek: Akademia Górnika to dobre miejsce

Kolejny wywiad z serii “musisz przeczytać”! Ze szkoleniowcem Mistrzów Polski U18 Janem Żurekiem rozmawiał oficjalny portal gornikzabrze.pl

O sukcesie juniorów, pracy z młodzieżą, wartościach oraz misji Akademii Górnika dowiecie się z rozmowy Bartłomieja Perka z trenerem świeżo upieczonych Mistrzów Polski, Janem Żurkiem. 

Czy obejmując przed sezonem zespół spodziewał się Pan takiego wyniku? 

– Jestem bardzo doświadczonym trenerem, pracuję w zawodzie od 40 lat. W tym roku obchodzę miły jubileusz. Jako koordynator znałem tę drużynę, podobnie zresztą jak inne. Widziałem w tych chłopakach potencjał. Wierzyłem, że będziemy w pierwszej piątce. To jednak zawsze pewna niewiadoma – totolotek – jeden mecz w tą, czy drugą stronę. Widziałem jak ciężko pracują na obozach, treningac , a zaznaczyć należy, że trenujemy jak seniorzy.  W życiu należy być optymistą. Tak, wierzyłem, że możemy walczyć z najlepszymi klubami i szkółkami. 

Początek nie zapowiadał późniejszej świetnej passy. 

– Pierwsze dwa mecze przegraliśmy, co prawda z mocnymi rywalami i w dramatycznych okolicznościach, ale jednak przegraliśmy. Spójrz na to, co działo się później. Jak ważna była praca, a przede wszystkim konsekwencja. Po ostatnim meczu zostaliśmy liderem. Widocznie tak mało być. Graliśmy przecież z Lechem – nie byle jaką drużyną – a zespołem, który zawsze ma wysokie aspiracje i pracę z młodzieżą na najwyższym poziomie. 

Nie ma mowy o przypadku. 

– W siedemnastu meczach zrobiliśmy 38 punktów, to więcej niż w zeszłym sezonie potrzebne było do utrzymania. Ba, taki dorobek plasował przed rokiem nieco poniżej środka tabeli na koniec sezonu. To świetny wynik i dorobek. Największy spośród wszystkich drużyn i to najważniejsze. 

Co w zakończowny sezonie dało Panu szczególną satysfakcję? 

– Nie ukrywam, że obecnie w sztabie są moi byli piłkarze. Począwszy oczywiście od trenera Marcina Brosza, skończywszy na Arturze Płatku. W przeszłości prowadziłem ich jako trener. Ucieszyło mnie gdy usłyszałem: „Trenerze, Pan musi wrócić na boisko. Pan dużo sprzeda tym chłopcom, nauczy wiele nowego” – Tak się stało. To było miłe i budujące. 

Oczywiście tytuł Mistrza i puchary uszczęśliwiają, nie powiem, że nie. Jesteśmy bardzo zadowoleni. Największą satysfakcję jest jednak bycie częścią Górnika i możliwość pomocy kochanemu Klubowi. Niezwykle istotne jest to, że mogę wychować chłopców. To nie chodzi o sam wynik, a o to, że coś świetnego się rodzi. Będę szczęśliwy gdy ci młodzi chłopcy zagrają w przyszłości w pierwszej drużynie. Głęboko w to wierzę, Jest tam wielu zdolnych chłopaków. 

Kibice będą obserwować i liczyć na to, że wkrótce Ci chłopcy zasilą pierwszy zespół. Tutaj jednak ważna jest cierpliwość.  

– Kibice muszą pamiętać, że to nie jest fabryka, czy piekarnia. Tych piłkarzy trzeba prowadzić i wychowywać. Trzeba mieć świadomość, że to bardzo młody rocznik. W momencie gdy ich przejmowałem wielu nie miało jeszcze osiemnastu lat, a przyjęli cykl treningowy jak u seniorów. Teraz widać, że to się opłaciło. Oni jednak potrzebują jeszcze roku. Niektórzy już teraz coraz częściej trenują z pierwszą drużyną, którą mamy moim zdaniem bardzo mocną. Trener Marcin Brosz ma wśród nich rozeznanie. To bardzo fajne. Oni muszą być jednak cierpliwi. Ciężko trenować i czekać na szansę.  

Akademia Górnika pokazuje, że jest dobrym miejscem na rozwój. 

– Mamy młodą i fajną Akademię. Ona dopiero się rozwija. Pokazaliśmy, że możemy zrobić dobrą robotę nie mając jeszcze takich warunków, jakie mają niektóre topowe szkółki. Mamy za to ludzi, pomysły i zapał do pracy, którą potrafimy wykonać dobrze. Jakiś czas temu gościliśmy konferencję „Elite Youth”, najbardziej zdolnych trenerów młodzieży, Wielkie wrażenie zrobiła na nich prezentacja naszej wizji, filozofii, tego jak trenujemy. To dowód, że robimy coś fajnego. Właśnie to pokazaliśmy środowisku zabrzańskiemu, śląskiemu i całej Polsce.  

To chyba dobrze wróży na przyszłość?

– Możemy na nią patrzeć z uśmiechem, bo rosną następni. Ten sukces to napęd dla pozostałych chłopców i roczników. Pokazuje, że do Górnika warto przyjść, że robi się tu fajną robotę. Chcemy być takim centrum, chcemy udowodnić, że młodzież się u nas dobrze rozwija. 

Dla mnie bardzo budująca jest atmosfera w tym zespole. Ona również miała wielki wpływ na wynik końcowy. 

– Postęp jest wtedy, gdy ma się pomysł i podeprze się go ciężką pracę. Ta drużyna w to uwierzyła. To jest ważne. Gdy praca idzie w parze z wynikami, wówczas wszyscy się uśmiechają. Jest pozytywnie. Wyniki zawsze budują atmosferę. Byłeś na wielu meczach i sam widziałeś jak oni się cieszą, gdy wygrają mecz. Ten “spontan” to coś wspaniałego. To jest cudowne. Ja też reaguję bardzo emocjonalnie. Sam skaczę wysoko do góry po każdej bramce i wygranej. To jest piękne, buduje atmosferę i cementuje zespół. Ci młodzi pójdą za sobą, za trenerem w ogień. Gdy młodym ludziom uda się wskazać drogę i pozytywnie zaszczepić wówczas jest dobrze. 

Piłka i boisko to jedno, Pan jednak podkreśla, że praca z młodzieżą ma również głębszy sens.

– Ta robota ma też większy cel, wychowawczy. Uczymy ich również życia – jak być człowiekiem – oni się mają rozwijać nie tylko na boisku. Bardzo ważna dla mnie jest szkoła. Mamy świetny kontakt z dyr. Mendeckim i nauczycielami. Niestety zapewne nie każdy zostanie ligowym piłkarzem. Jest duża grupa bardzo zdolnych piłkarzy. Ja jednak w swoim życiu napatrzyłem się na wiele talentów, które z różnych powodów nie przerodziły się w karierę. Czasami brakuje po prostu trochę szczęścia. My chcemy ich też wychowywać, kształtować mentalnie. To jest bardzo ważne. Część z nich zagra w przyszłości, ale część zasiądzie na trybunach i będzie wspierać Górnika w inny sposób . 

Zagracie w pucharach. To pewnie wywołuje dodatkowy dreszczyk emocji? 

– Przypadki już miałem. W GieKSie w ciężkich warunkach zrobiliśmy puchary, ale nie przedłużono ze mną kontraktu. Prowadziłem wiele drużyn. Przeciwną sytuację miałem w Ruchu, gdzie dołączyłem do zespołu, który awansował do pucharów. Nie jestem więc debiutantem pucharowym. Jestem dumny, że pierwszy raz Górnik zagra w pucharach w wydaniu młodzieżowym. Będziemy reprezentować kraj i naszą piłkę. Mam nadzieję, że tak się stanie. Europa cały czas spowita jest epidemią, ale są oznaki poprawy, Wierzę, że będzie dobrze. To wielka nobilitacja. To zaszczyt dla mnie, Klubu, miasta i regionu.


Rozmawiał: Bartłomiej Perek

Fundacja Górnika Zabrze informuje, iż zadania publiczne w dziedzinie kultury fizycznej realizowane są ze środków MIASTA ZABRZE.

Dane Fundacji Górnika Zabrze

ul. Roosevelta 81, 41-800 Zabrze,
NIP: 648-27-65-507,
KRS: 0000414081

Szybki kontakt

akademia@gornikzabrze.pl
t.stani@gornikzabrze.pl
tel. kom. +48 512 129 340
tel. stac. (32) 438 66 05

Wszystkie prawa zastrzeżone © 2018 Akademia Górnika Zabrze

wykonanie i utrzymanie MGK.net.pl