Tym razem oficjalna strona gornikzabrze.pl o sukcesie juniorów 14-krotnych Mistrzów Polski rozmawiała z Prezesem Górnika Zabrze.
W środę 13 maja PZPN ogłosił zakończenie rozgrywek Centralnej Ligi Juniorów U-18. Oficjalnie tytuł Mistrza Polski przypadł liderowi, Górnikowi Zabrze. Jak pan przyjął tę informację?
Dariusz Czernik: – To fantastyczna wiadomość i trochę radości w tych ciężkich czasach. Spodziewaliśmy się, że na poziomie młodzieży już nie zagramy, a jako, że byliśmy liderem po 17 . kolejkach to liczyliśmy na taką decyzję. Chłopcy i trener na ten sukces zasłużyli, bo nieprzypadkowo zajmowali pierwsze miejsce na tym etapie rozgrywek mając tak silnych rywali. To pochodna ciężkiej i dobrej pracy. Gratulacje dla trenera Jana Żurka, który przejął ten zespół i pokazał, że jest trenerem przez wielkie T. Potrafi stworzyć drużynę, stworzyć atmosferę i osiągać świetne wyniki.
Ten zespół, to grupa młodych ludzi o dużych możliwościach rozwoju.
– Wyniki a przede wszystkim gra tego zespołu pokazują, że ich potencjał jest ogromny. Bardzo nas cieszy, że jest w tej grupie kilku chłopaków, którzy mają potencjał na coś więcej niż sukcesy odnoszone w piłce młodzieżowej. Na to też, a nawet przede wszystkim patrzymy, by oni zaistnieli w dużej piłce.
W Takim momencie chętnie szukamy porównań do podobnych sukcesów w historii Klubu.
– Nie jest tajemnicą, że jako zabrzanin interesuje się historią nie mogę nie przywołać skojarzeń do zespołu z 1967 roku z Jerzym Gorgoniem i Alojzym Deją, którzy grali w finałach pucharów europejskich, czy na mistrzostwach świata (Gorgoń – przyp. Red). Później zespół ś.p. Heńka Bałuszyńskiego i Mietka Agafona. Pierwszy z nich to reprezentant Polski, z powodzeniem grał w Bundeslidze. Drugi do dziś bardzo ceniony, rozegrał w Górniku ponad 200. oficjalnych spotkań. Jeżeli z tej drużyny, która dzisiaj świętuje, choćby kilku piłkarzy osiągnęło tyle, co Ci wspomniani, to będzie wielki sukces, oznaczający, że wykonaliśmy świetną robotę jako Klub.

Jaka była rola klubowego skautingu w tym sukcesie?
– Tytuł mistrzowski to oczywiście zasługa trenerów, piłkarzy, ale jednocześnie pokazanie, że Górnik idzie w dobrą stronę jeśli chodzi o pracę z młodzieżą, jak również skauting młodzieży. Nie zapominajmy, że nie wszyscy Ci młodzi piłkarze urodzili i wychowali się w Zabrzu. Niektórzy trafili do nas jako nastolatkowie. Górnik dał im szansę. Oni uznali, że Górnik jest klubem, który pomoże im się rozwijać. Ten sukces, gdy Górnik okazuje się lepszy od potentatów w piłce młodzieżowej Legii, Lecha, czy Zagłębia Lubin dowodzi, że dokonali dobrego wyboru. Dlatego gratulujemy również skautingowi, trenerom, którzy ich obserwowali i sprowadzali. Wykonali kawał ciężkiej pracy, by Ci młodzi zawodnicy trafili do Zabrza.
Sukces pokazuje, że warto związać swoją przyszłość z Górnikiem?
– Wierzymy, że to będzie sygnał da innych młodych ludzi – 13. 14. latków – dla ich rodziców, że Górnik to fantastyczne miejsce do rozwoju. Najlepsze na Śląsku i jedno z najlepszych w kraju. Oddanie dzieci pod skrzydła i opiekę Górnika to jest najlepszy z możliwych wyborów.
Niestety problemem dzisiaj jest odpowiednie uhonorowanie młodych bohaterów. Żałuje Pan?
– To dla nich i dla nas czas świętowania. Chcielibyśmy tych wszystkich chłopaków zgromadzić w jednym miejscu, spotkać się z nimi, wyściskać, pogratulować, wręczyć nagrody i medale. Niestety dzisiaj jest to z oczywistych względów niemożliwe. Wspaniale byłoby pokazać ich na pełnym stadionie, by poczuli tę atmosferę z nadzieją, że kiedyś na nim zagrają, najlepiej wcześniej niż później . Obiecujemy, że ten moment nastąpi, gdy to już będzie możliwe. Mam nadzieję, że jak najprędzej. Wtedy wszyscy odśpiewamy im STO LAT i nagrodzimy owacją na stojąco. Jestem przekonany, że to pierwszy, ale nie ostatni sukces w ich karierze i że wkrótce pokażą na co ich naprawdę stać.
Rozmawiał: Bartłomiej Perek